poniedziałek, 14 lutego 2011

Jeśli jesteś skejtem słuchaj tylko tego #7: Srento zakochanych



Do walentynek stosunek mam a*alny, wielka bujda na kółkach w kształcie ogromnych pięciozłotówek (na pieniądzach, skojarz), ale notka o nich jest warta jak Poznań opublikowania, bo ludzie szukają piosenek o miłości i później wypalają płyty za 0,89 z nimi, ZAKOCHANI, a mi rosną wyświetlenia. U mnie 10 utworów, które pierwsze przyszły do głowy (tego jest strasznie dużo, zaskakujące albo nie, bo najlepszy temat), ale nie popowa biesiada bez sensu. Zróżnicowana tematyka, bo miłość nie tylko do płci przeciwnej. Poza tym i tak żadna się nie liczy w obecnych czasach bez ogłoszenia na fejsie, oh. Inny znak naszych czasów to niemiłość, mam 20 lat i nie potrzebuję miłości, nie wierzę w nią, jako uniwersalne wytłumaczenie samotności z powodu własnej brzydoty, jestem studentem i piwo to moje paliwo.

1.



Na początku polecimy klasycznie, do kobiety, ale nie wychwalając kształty jak Mos Def. Piękny utwór, wchodzi do głowy i nie chce wyjść. Wiele takich soulowych jest, nawet inne od The O'Jays, ale ta jedna z moich ulubionych, często śpiewam. "You and me" skojarz z "Skandale" Zkibwoya (przekupna miłość!).

2.



Najważniejsza zasada miłości, razem godziny po pierwsze. Nie wiem z jakiego powodu ktoś podstawił "Home" do filmu z warszawskiego Yard Sale, ale dziękuję, bo dzięki temu poznałem jedną z najlepszych piosenek ever, super klimat.

3.



Trochę gejada, ale jak poznałem to się zakochałem i nawet mimo podejrzliwego wzroku konkubiny nie pozbyłem się uczucia. W "Fall in love" wszystko jest idealne, od głosu, przez tekst, do pianinka, to muzyka dla wrażliwych.

4.



Piosenka (w sumie jedno zdanie) o poważnym problemie, wracającym często po scysji zakochanych. Życzę, żeby każda kończyła się tak jak tytuł tej piosenki, miłosnym wyznaniem "I love you so", najlepiej bez zastanawiania się dlaczego. Wybrałem dubstepowy remix, bo lepszy od nudnego oryginału.

5.



To akurat nadaje się na jakieś konkretne zbliżenia. Marvin Gaye był mistrzem, także tego typu piosenek, oprócz "Let's get it on" wystarczy wymienić "Sexual Healing". Soulowi czarni jak Barry White są w tym najlepsi.

6.



Uwielbiam "Is this love", a nie wiem dlaczego. Nic więcej nie napiszę.

7.



Nie wiem dlaczego ta wersja "Ty" nie weszła na drugi Dinal, w oryginale zawsze denerwowały mnie te jęki w tle. O miłości w stylu bez żadnej siary, dobry featuring Lilu i refren męski. Kwintesencją trueschoolowej piosenki o miłości jest wers "niektórzy mają schizy z winy love, a my j*inty i płyty winylowe", magia słowa od gościa co się chce wprosić na nasz ślub, socjolove prawie. Alternatywna wersja piosenki jest o b*antach, na Wiadroskładzie, także godna uwagi.

8.



Nie kojarzę innej piosenki o miłości do rodziców w polskim rapie. "Słowo dla" to wspomnienia młodości i hołd dla rodziców Brudnych Serc, których już nie będzie razem, na producenckim Quizie.

9.



Mayer obiekt miłości w "Green Eyed Love" znalazł sobie niecodzienny, butelkę płynu przypominającego ten do spryskiwaczy. Cała jego płyta jest w klimacie miłości, jak winyl w kształcie serca, pomysł roku 2009.

10.



Banalne byłoby umieszczenie tu "I Used To Love H.E.R." Commona, bo identyczna tematyka praktycznie, jednak ja wolę piosenkę Freestyle - "Can't Let You Go". Metaforycznie o miłości do muzyki - w Polsce warto sprawdzić Reno - "Życie".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz