środa, 10 sierpnia 2011

Future Folk aka powrót Staszka Karpiela-Bułecki


Pod koniec maja Gooral na swojej stronie internetowej poinformował o tym, że Staszek Karpiel nie jest już w stałej ekipie koncertowej zespołu. Nie oznaczało to wcale rezygnacji Staszka ze śpiewania - Zakopiańczyk wraca teraz na muzyczne salony z pierwszym singlem zespołu Future Folk pt. "Janko".

Utwór łudząco podobny jest do tego, co mogliśmy usłyszeć na "Ethno Elektro" Goorala - charakterystyczny głos wokalisty, ludowe (bądź na wzór ludowy) teksty i elektryczne podkłady wzbogacone o skrzypce. To wszystko doskonale sprzedało się przy przebojach z "Ethno Elektro", ale czy uda się powtórzyć Staszkowi bez pomocy Mateusza Górnego, mózgu Goorala?

Mimo, że wydaje się że Karpiel nie posiada takiej charyzmy jak jego były kolega z zespołu i nie pojawia się z takim muzycznym przytupem jakim była "Karczmareczka", to jego szanse na sukces wyglądają na całkiem spore. Wszystko przez karierę w mediach, jaką powoli zaczyna robić jeden z najlepszych polskich freeskierów. Zaczęło się startem w polskiej (beznadziejnej swoją drogą) edycji Wipeout, później były występy w takich programach jak m.in Dzień Dobry TVN. Plotkarska prasa kobieca umieściła Karpiela na pierwszym miejscu rankingu najseksowniejszych górali, a pudelek rozpisuje się o jego przyszłym (?) występie w Tańcu z Gwiazdami. Media uległy urokowi Zakopiańczyka i w tym upatrywałbym jego rychłą karierę, nie tylko muzyczną.

Wracając jeszcze do clou wpisu, czyli do samej piosenki "Janko", nagranej w współpracy z Szymonem Chyc-Magdzinem (skrzypce + wokal) i producentem Mattem Kowalsky - dobrze wydana muzycznie, z fajnym refrenem i dubstepowymi wstawkami ma sporą szansę na stanie się "Karczmareczką" numer 2 i zabawiać młodzież od Podhala po Hel. A już na pewno będzie hitem wszystkich beforów, afterów wszelkiej maści zawodów w nadchodzącej zimie. Ja również nie mam zamiaru rozstawiać się z nią przez najbliższy czas, bo propsuję wszystko co skoczne i elektryczno-góralskie. Czekamy na teledysk, który ukazać ma się być może jeszcze w sierpniu, wio! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz