Tym postem zaczynam serię roboczo nazwaną "Jeśli jesteś skejtem słuchaj tylko tego". Wymyśliłem to tak: w jednym poście będę umieszczał 2-5 utworów, które w jakiś sposób są ze sobą związane - nie wykluczam jednak związków z d*py.
I tak dziś tematem przewodnim JJSSTT będą Beskidy a raczej muzyka i muzycy pochodzący z tej pięknej krainy, oh ah, i ich nowe projekty. Zapraszam więc.
1.
Ssij Sisse za darmo!
Co łączy tak odległe kraje jak Polska, Gruzja i Senegal? Jeden powie, że Henryk Kasperczak, drugi, że jest to na pewno stan dróg, trzeci zaś krzyknie j*bać Legię i wszyscy będą mieli rację. Muzycy z Psio Crew postarali się stworzyć jeszcze jeden "most" i zaprosili do współpracy muzyków z wymienionych wyżej państw - gruziński zespół Chveneburebi oraz Senegalczyka Mamadou Dioufa, znanego ze współpracy z m.in. Voo Voo i Anną Marią Jopek. Owocem ich pracy jest utwór "Sissa". Na początku łagodny, z gitarowym wejściem i śpiewem Dioufa i Gruzinów, przemienia się po kilkudziesięciu sekundach w coś, do czego przyzwyczaił nas Psio Crew - skrzypce, perkusja i góralskie pieśni z drum'n'bassowym zacięciem. Utwór podobno zrobił furorę na festiwalu "Globaltica" w Gdyni, gdzie miał premierę, idealnie wpasowując się w imprezę wielu kultur. Warto wspomnieć, że zespół z Bielska kolejne już serca fanów podbił na Openerze w Gdyni, dając świetny koncert.
PS. Myślę, że ta kapela zagości jeszcze na łamach romantycznegorapu w większym materiale więc się nie rozpisuję o nich ale gratis dodaję dla zajawki "Hajduka"! Hej siup hopa góralszczyzna daje kopa!
2.
Jakby z rozpędu po Psio Crew, wspomnieć chciałbym o byłym jej członku, liderze i przede wszystkim założycielu kapeli, Gooralu. W 2008 roku, rok po wydaniu jedynej jak na razie płyty Psio Crew "Szumi Jawor Soundsystem", Gooral odszedł z zespołu i zajął się solową karierą. Od tego czasu zagrał mnóstwo koncertów, także poza granicami Polski, uczestniczył w wielu festiwalach i jest organizatorem imprez pod tytułem "Wake Up BB" - odbywających się co jakiś czas w jednym z klubów w Bielsku-Białej. Trudno jednoznacznie zaszufladkować tego artystę - on sam jednak swój styl określa jako 'ethno electro". Ma stylówkę, podobnie jak Psio Crew, nie do podrobienia a to się ceni.
PS. Gwoli ścisłości - piosenka nie jest wcale nowa ale warta pokazania i w temacie "beskidzkim". Utwór chyba każdemu znany, słynne góralskie "Zbójnickie" teraz jako przearanżowane gooralskie "Zboojnickie", z nowymi zwrotkami.
3.
Po 4 latach przerwy i małej aktywności na rynku muzycznym wraca Monika Brodka. Sympatyczna góralka z Twardorzeczki jak na razie publiczności zaprezentowała tylko utwór "W pięciu smakach", zwiastujący mający się ukazać 20 września album "Granda". Pop nie leży raczej w granicach moich zainteresowań muzycznych więc po kilku przesłuchaniach singla odważę się jedynie na skromne "jest dobrze". Tekst o d*pie marynie ale ciekawy podkład i jakby orientalny śpiew sprawiają bardzo dobre wrażenie a to generuje nadzieję, że na zbliżonym poziomie będzie reszta krążka i Monika wprowadzi nowa jakość do polskiego światka muzyki komercyjnej, pełnego wynalazków pokroju Iwony Węgrowskiej. Bo ten nasz mały, lokalny jest (chociaż niektórzy dają nadzieję, że się coś zmieni) jak Pani Iwona - odpycha samym wyglądem.
Media o spotkaniu promującym książkę o Drużbackiej
4 miesiące temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz