W jednej z piosenek Ostrowski rozwija skrót POE jako "prawda o ewolucji". Niestety, prawda jest gorzka i widoczna "gołym" uchem - O.S.T.R. jest wtórny i nudny od dłuższego czas a deklarację o zrobieniu swojej części projektu w 3 dni odczytuję jako brak szacunku dla słuchacza. Płytę ratuje producent Emade, potwierdzając, że w swym fachu jest jednym z najlepszych w Polsce.
Nie znacza to jednak, że
"Złodzieje zapalniczek" to słaby krążek. Jest to bardzo solidna pozycja, zdecydowanie wyróżniająca się na polskiej scenie hip-hopowej. Trudno jednak nie ulec wrażeniu, że O.S.T.R. ostatnich kilku lat to artysta, który w warstwie lirycznej nie poczynił żadnych postępów - ba, linijki takie jak np. "jak trunek - alkohol" wskazują raczej na spory regres łodzianina (kaliszanina?). Paradoksalnie najlepszy numer na krążku, "Nie odejdę stąd", tekstowo najbardziej kuleje i - jeśli wierzyć Ostrowskiemu, że teksty napisał w 3 dni w trakcie prowadzenia auta - wypada tylko współczuć temu, kto zapisywał takie bzdury. Później jest już tylko lepiej (np.
"Twarz") a i jeśli chodzi o flow to O.S.T.R. nie daje zapomnieć, że jest ciągle wyróżniającą się postacią w Polsce. Również tak bardzo ostatnimi czasy krytykowany skrzeczący głos rapera nie przeszkadza jakoś szczególnie. Natomiast z Emade sytuacja jest zupełnie odwrotna. Beat w "Nie odejdę stąd" (poniżej) z głosem
Mariki ma niesamowity vibe ale reszta produkcji jest już słabsza. Słabsza nie oznacza słaba -
"Raj młodocianych bogów 2" czy
"Nadzieja" to ciągle poziom nie do przeskoczenia dla znakomitej większości polskich beatmakerów.
Nie da się uniknąć w przypadku tego krążka porównań z pierwszym POE pod tytułem
"Szum Rodzi Hałas" z roku 2005, który wtedy zrobił niesamowity, nomen omen, szum. Przy tej płycie takiego bym się nie spodziewał, chociaż rzesze
psychofanów Adama już zwiastują kolejny klasyk, stawiając "Złodzieje zapalniczek" na półce ch(w)ały tuż obok swoich innych bożków - 2Paca, Magika i K44. Niestety, sam Ostry postarał się, żeby tak się nie stało a naprawdę wystarczyło się trochę bardziej postarać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz