W sieci pojawił się niedawno długo oczekiwany film "People of the White House". W rolach głównych czołówka tatrzańskiej sceny freeski, w tle piękne alpejskie i nie tylko krajobrazy.
"PotWH" to dziecko Lukasa Gabryelskiego, znanego pod wdzięcznym pseudonimem Lukas Gabriel. W filmie zobaczyć można zarówno parkowe segementy Szczepana Karpiela, Jana Krzysztofa, czy Roberta Szula, jak i linie w wykonaniu Andrzeja Osuchowskiego lub Szymona Styrczuli. Miejsca w jakich przyszło bawić się narciarzom to, tak jak pisałem wcześniej, alpejskie kurorty we Włoszech i Austrii, nieco egzotyczna z narciarskiego punktu widzenia Słowenia oraz Słowacja. Pojawia się również kilka ujęć ze szczyrkowskiego Billabong Freestyle Festival. Materiał został zebrany w sezonie 2009/2010.
Trudno w tym momencie uniknąć porównań "People of the White House" z "Folklorem", bo to obecnie chyba jedyne tak dobre filmy w tym klimacie na polskiej scenie freeskiingowej. Nie będę się jednak szarpał na oceny który film jest lepszy, bo prezentują podobny wysoki poziom, w treści i formie (HD!). "Folklor" być może miał lepszy klimat i prezentował jakąś historię (w tym przypadku touru przyjaciół), z kolei produkcja Lukasa Gabriela wyróżnia się przyjemniejszą muzyką i nieco mocniejszymi trickami. Na szczęście, to co łączy oba filmy jest w tym najważniejsze - zajawka riderów. Dobrze, że powstają takie filmy, bo coś się dzieje, szkoda że to tylko podnosi "podjar", a tu cios i pół roku do śniegu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz